Ocena: (5 / 5)
Co robicie, gdy wybieracie się do nieznanego wcześniej miasta na urlop? Chodzicie z nosem w przewodniku? Wsiadacie do komunikacji miejskiej i jeździcie na przedmieścia? Spacerujecie gdzie oczy poniosą z nadzieją, że traficie do jakiegoś uroczego miejsca – romantycznej knajpki, gospody z lokalnym jedzeniem lub klubu z muzyką na żywo? A może wynajmujecie auto i zwiedzacie perełki architektoniczne w okolicy?
Znam różne style zwiedzania – od całkowicie spontanicznego po planowanie czasu co do godziny i sztywne przestrzeganie rozpiski. Nie ma tego idealnego, ważne, aby wyprawy sprawiały przyjemność i satysfakcję.
Nie ważne, jaki jest wasz sposób na poznawanie nowych miejsc. Istotnym czynnikiem jest za to wybór hotelu, z naciskiem na jego lokalizację. Podróżując zawsze wybieram hostele lub hotele w centrach miast. Jaki urok ma zwiedzanie, gdy co rano czeka nas godzinna podróż z przedmieść? Bywa też, że zasiedzimy się do późna w restauracji, ucieknie nam autobus nocny, a taksówkę funduszy brak. Pozostaje błąkać się w nocy po nieznanym mieście lub czekań godzinę na kolejny. W takiej sytuacji dobrze radzę – poczekajcie na następny autobus, najlepiej w dobrze oświetlonym miejscu. Lepiej nie kusić losu.
Każde większe miasto oferuje szeroką bazę noclegową, w centrum zazwyczaj aż roi się od lokali, począwszy od hosteli oferujących łóżka w wieloosobowych pokojach skończywszy na hotelach o wysokim standardzie, szczycących się gwiazdkami przy nazwie. Nie ma więc sensu tracić czasu na uciążliwe dojazdy, aby zaoszczędzić kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych na noclegu.