Ocena: (5 / 5)
Wybierając się do Krakowa, warto się zastanowić, co chcemy zobaczyć i gdzie się bawić oraz (co najważniejsze) jakim budżetem dysponujemy. Od tych czynników będzie zależeć, jaki hotel lub hostel wybierzemy i gdzie.
Różne oblicza Krakowa
Wbrew pozorom, miasto nie ogranicza się do Rynku i wychodzących z niego uliczek. Wprawdzie renesansowe centrum jest najpopularniejszym wśród turystów miejscem zarówno do zwiedzania, jak i do zabawy, ale w obrębie Plant Kraków się nie kończy. Niemal równie dużą popularnością cieszy się Kazimierz, a ostatnio na pierwszy plan wysuwa się Podgórze ze swoimi atrakcjami – malowniczą starówką, Kopcem Kraka, fortyfikacjami na Wzgórzu Lasoty oraz kamieniołomem i dawnym niemieckim obozem pracy w Płaszowie.
Zupełnie inne oblicze Krakowa prezentuje Nowa Huta. Tym z Was, którzy mają dość spacerów ciasnymi uliczkami i wspinania się na wapienne wzgórza, propozycja wycieczki w niedawną przeszłość może się wydać szczególnie ciekawa. Zabytkowe nyski i trabanty zawiozą nas w odmęty socrealizmu. Odwiedzimy prywatne muzeum komunizmu schowane w jednym z klitkowatych mieszkań w przekształconym hotelu robotniczym, a dzień zakończymy spektaklem w Teatrze Ludowym.
Wybór noclegu
Kiedy już określimy nasz cel przyjazdu do Krakowa, łatwiej nam będzie wybrać rodzaj i lokalizację obiektu, w którym chcemy się zatrzymać. Skupimy się tu na hostelach, bo obecnie są najpopularniejszym rodzajem obiektu noclegowego w Polsce, za sprawą niskich cen i dobrego umiejscowienia w miastach.
Oczywiście największe zagęszczenie hosteli jest na Starym Mieście i starej części Kazimierza. Wybór takiego miejsca polecam tym, którzy do Krakowa przyjeżdżają po raz pierwszy, chcą skupić się na zwiedzaniu historycznego centrum miasta oraz (lub) przyjechali, aby się bawić w klubach i knajpach, jakich najwięcej jest właśnie w tym rejonie.
Osobom ceniącym sobie niższe stawki i łatwiejszy dostęp samochodem do obiektu, warto polecić hostele zlokalizowane przy Alejach Trzech Wieszczów – głównej przelotówce przez Kraków oraz przy ul. Dietla. Proponują one niższe ceny niż obiekty w obrębie Rynku i okolic, a jednocześnie łatwiej tam dotrzeć samochodem, a później – wyjechać z miasta.
Dla amatorów socrealizmu stworzono kilka miejsc noclegowych na terenie Nowej Huty. Mogą wówczas nie pojawiać się w centrum, ale skupić się na zwiedzaniu tego wyjątkowego, choć trudnego w odbiorze, kawałka Krakowa.
Kiedy przyjechać
Niezaprzeczalnie najwięcej ludzi jest w mieście pod koniec maja i w czerwcu – studenci jeszcze nie wyjeżdżają, a turyści już tłumnie zjawiają się na ulicach. Planując wakacje w Krakowie, należy pamiętać o rosnących w sezonie cenach oraz o tym, że ściśnięte na niewielkiej powierzchni centrum z łatwością nagrzewa się podczas upałów. Stolica Małopolski nie jest najlepiej wentylowanym miastem, więc przy temperaturze powyżej 30ºC trudno jest spacerować przez cały dzień. Dlatego najlepszą porą na odwiedzenie Krakowa jest przełom września i października, kiedy jest przyjemnie ciepło, studentów jeszcze nie ma, a sezon powoli się kończy.
Rzecz jasna, miasto wygląda równie przyjemnie zimą – okryte śniegiem Planty przypominają bajkowy krajobraz, a liczne kawiarnie i puby oferują grzany miód i wino. Jednak czy w karnawale, czy w trakcie wakacji, Kraków należy odwiedzić. Przynajmniej raz.